Szanowny towarzyszu Grodzki…cd wojen gwiezdnych
Niestosownym jest używać w senacie (opłacanym przez polskiego podatnika) j. angielskiego jako urzędowego w izbie parlamentu..
(Jeśli ktoś nie zna j. polskiego to nie uczestniczy w obradach/konsyliach/konsultacjach komisji parlamentarnych).
Po pierwsze, że uwłacza to (bogu ducha winnym) Anglikom, a po drugie uwłacza uwłaczającej polskiej tradycji, kiedy to w parlamentach mówiono w j. rosyjskim i niemieckim, towarzyszu grodzki.
Nie wstydź się grodzki tradycji polskiej targowicy-zdejm maskę Chaplina, a ruki pa szwam..
Mówmy w j. rosyjskim alibo niemieckim jak nakazuje targowicka tradycja-będzie jasność, a nie ściema..
A tymczasem towarzysz grodzki kpi/drwi/ośmiesza/deprecjonuje ludzkie uczucia ofiar swojego presingu, przywołując uwielbiane gwiezdne wojny z odległych galaktyk pięcioletniego Tomcia Palucha z grodzkich..
Paraaanoooidalne elyty!!.
Konieczna porada specjalistów nauki zwanej psychiatrią.!
ps.
https://wpolityce.pl/polityka/482426-niebywale-grodzki-dziekuje-komisji-weneckiej
Na kolana ….mości panowie,…. kupą mości panowie..kupą!…
…komisja wenecka teraz mówi…
I towarzysz grodzki (ja_ja_ja teraz ) mówi.
*
Circum politica sodomo…