Prima Aprilis
Fajny dzień. Można kłamać dla picu… ale czy to możliwe, że mamy do czynienia z permanentnym Prima Aprilis? Często TAK, głównie w mediach. Dlaczego tak łatwo godzimy się, by nas okłamywano? Bo jest takie zapotrzebowanie, taki target …. kłamcie, kłamcie, a zawsze coś z tego przylgnie! W 1989 roku III RP nie odrzuciła tej paskudnej […]
Kończy się dzień, a komentarzy, jak nie było, tak i nie ma 🙁 Ja też dopiero teraz piszę.
Napisałaś o sprawach fundamentalnych – wszechobecnym kłamstwie i co jeszcze straszniejsze, o powszechnej zgodzie na kłamstwo. I masz całkowitą rację, że nie dotyczy to jednego dnia w roku, a towarzyszy nam przez cały okrągły rok. Dzień po dniu, rok po roku.
Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że tak się dzieje, iż ludziom te wszystkie kłamstwa, o których napisałaś w notce, nie przeszkadzają.
Czy tak bardzo zasklepiają się w swoich sprawach, że cenią sobie już tylko „święty” spokój? Wolą metodą strusia schować głowy w piasek uciekając tym samym przed dodatkowymi emocjami, strachami, które codziennie serwują im media od lewa do prawa. Jedni wybierają sobie za źródło wiedzy o rzeczywistości media michnikopodobne, drudzy – sakiewiczopodobne. Nie piszę tu oczywiście o tych, którym „zabrano koryto”, ani o GTW, bo to oczywiste, że kłamstwo jest ich podstawowym narzędziem. Piszę o zwykłych zjadaczach chleba, zmęczonych codziennym niełatwym życiem, wiązaniem końca z końcem, pilnującym aby nie stracić źródła utrzymania.
Jedną z metod ogłupiania ludzi i uczynienia ich niezdolnymi do przeciwstawienia się kłamstwom i obłudzie jest fałszowanie obrazu rzeczywistości bieżącej ale także przeszłej oraz „wizji” przyszłości realizowanej przez media i klasę polityczną oraz tzw. elity. Wszelakie.
Drugą metodą jest imo utrzymywanie społeczeństwa/społeczeństw w ciągłej niepewności „jutra”. Utrzymywanie ludzi w lęku przed utratą pracy, a więc podstawy bytu jednostki i rodziny, straszenie wojnami – i tu jedni straszą wschodem, drudzy – zachodem przy jednoczesnym zakłamywaniu oczywistych faktów, co ludzie przecież widzą. Brak spójności pomiędzy deklaracjami a faktycznymi działaniami, utrzymywanie starych, skompromitowanych układów i układzików itd.
PS. Idę wziąć Apap, bo już przestaję rozumieć, co sama piszę 🙁
@izaluka
Na razie: bingo!
Skomentuję po spacerku:)
Pozdrawiam prawdziwie.
@izaluka
„….o powszechnej zgodzie na kłamstwo. ”
Masz rację, niestety.
Gdziekolwiek zajrzysz, w sieci, w mediach, w sprawach mało ważnych i oczywistych piszą, jak jest.
To wygodne, bo budują sobie dobrą opinię.
Gdy o sprawy ważne chodzi, politycy i najemni pisarze wiedzą, że mogą albo kłamać albo sprawę „zamilczeć”, bo większość się na to godzi.
Naiwnie i leniwie ufa….
twierdzenie, ze „nie przeszkadza im”, ze „sie zgadzają”
wydaje mi sie przesadzone. Jest tez bezradność,
brak wplywu na stan taki jaki jest.
Też doskwiera mi brak wyjaśnienia obu tych spraw
i mordu zalozycielskiego i katastrofy smolenskiej.
i co z tego, co mam zrobić? oflagować sie,
isc w kolejnej miesiecznicy, napisac poruszajaca
notke… wiecej notek.. serio pytam.
–
rk1
Jasne, że jest też bezradność i brak wpływu. To ludzi bardzo zniechęca nawet do poszukiwania czegoś więcej, niż podają media do wierzenia. Ja mówiłam nie o nas tutaj, czy na innych portalach, ale o zwykłych, zabieganych ludziach, którzy oduczyli już się myśleć krytycznie, czy chociaż mieć wątpliwości. Powtarzają całe zdania z telewizora bez krztyny refleksji. My piszemy, czytamy, wymieniamy myśli i opinie, nie uznajemy gadających głów na niebieskim ekranie za jakieś wyrocznie.
Co do miesięcznic – czasami warto też, jeśli ktoś może, wziąć udział w demonstracji, oflagować się, choćby po to, aby pokazać, że nie jest nas mało.
A notki, no cóż na pewno świata nie zbawią, ale jednak są ludzie, którzy nie komentują, nie rejestrują się na portalach, ale coś jednak czytają, czegoś chcą się dowiedzieć, choćby jaki ktoś inny ma punkt widzenia, zastanowić się. To taka nasza mała cegiełka, mały wkład, ale podobno pustynia składa się z ziarenek piasku. Jedno nie znaczy nic, ale dużo już tak.
@rk1
Pytasz: co mam zrobić? oflagować sie,
isc w kolejnej miesiecznicy, napisac poruszajaca
notke… wiecej notek.. serio pytam.
Prima Aprilis, zmotywował mnie, by napisać to, co uważałam.
Milczenie zawsze jest zgodą na obowiązujące kłamstwa. Tą notką dałam po prostu upust swojej niezgody i tylko tyle. Wiedziałam, że będzie niepoprawna.
A Ty rk1, jak każdy możesz mieć inne zdanie, jesteśmy wolni:)
Polecam Tobie wywiad Leszka Pietrzaka i Leszkiem Misiakiem ( chyba znasz tych panów):
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=19929&Itemid=100
Podobnie o letargu dziennikarzy, którzy nie wypowiadają się w sprawach ważnych i istotnych napisał @Wawel – zob. też, proszę komentarze na S24.
Co masz robić, pytasz mnie…hmm
Nie wiem, nie znam Ciebie ale jedno mogę bezpiecznie poradzić i sobie
i każdemu :))
To, co uważasz za słuszne i pożyteczne.
@Izaluka:
piszesz o czyms ciut innym. o docieraniu do informacji, o obnazaniu dezinformacji.
tu pelna zgoda. co do ziarnka. Ja sie sfokusowalem na tych stwierdzeniach „o zgodzie
na klamstwo”.
te dwa kłamstwa to dwie rózne sprawy
Katastrofa smolenska – wsrod moich znajomych nikt (nikt! a sa to ludzie o bardzo roznych poglądach i sympatiach/antypatiach politycznych) nie twierdzi ze ktorakolwiek wersja jest prawdziwa, najwyżej którąś bardziej negują. wszyscy czekają, że moze wreszcie sie wyjaśni.
Zabójstwo Popiełuszki – to dla wielu zagadnienie juz nie istniejące. i malo znane.
Wiedza, że został bestialsko zamordowany przez ludzi Kiszczaka. Nie roztrząsają tego głebiej. Nie powiedzialbym ze zyja w klamstwie. Zyja w niewiedzy. My tez, tylko ciut mniej.
Obawiam sie (i jest to jedno z największych moich rozczarowań ostatnich miesiecy),
że mimo zmiany pozostaniemy w tej niewiedzy.
–
rk1 2 kwietnia 2017 o 00:53
Katastrofa smolenska – wsrod moich znajomych nikt (nikt! a sa to ludzie o bardzo roznych poglądach i sympatiach/antypatiach politycznych) nie twierdzi ze ktorakolwiek wersja jest prawdziwa, najwyżej którąś bardziej negują. wszyscy czekają, że moze wreszcie sie wyjaśni.
Wyjaśnia się, z każdym miesiącem jesteśmy wciaż bliżej i bliżej prawdy. 😛
Zważywszy, że jedna wersja (jednolita) jest wynikiem badania specjalistów od katastrof lotniczych, a druga wersja (wciąż zmieniająca się) to wynik bajdurzeń pewnego wariatuńcia sprzedającego lotniskowce po dolarze, to rzeczywiście nie wiadomo, co myśleć…
@Cisza1
== Wiedziałam, że będzie niepoprawna. ==
nie zauważyłem. nie ma w niej nic „niepoprawnego”
zakazanego, niewlasciwego.
albo inaczej rozumiemy to słowo.
troche tez odpowiedzialem w komentarzu do Izaluki
–
@HeluTek:
zmylił Cie tytuł. akurat tu rozmawiamy powaznie.
–
rk1 2 kwietnia 2017 o 01:06
zmylił Cie tytuł. akurat tu rozmawiamy powaznie.
Już jest 2 kwietnia.
Jestem śmiertelnie poważna – wróciłam w imprezki potwornie trzeźwa.
@ HeluTek
cześć Helutek 🙂
CZOŁEM
Anonim 2 kwietnia 2017 o 01:14
cześć Helutek
Cześć Anonim. B-/
Znaczy, cze Provo!
@rk1
Gdy byłam dzieckiem mój śp.Tato opowiadał mi o Katyniu, o zbrodniach komunistów, o przeżyciach więziennych…
Prawda (niepełna) wyszła z podziemia dużo, dużo pózniej… także dzięki takim odważnym ludziom, którzy mimo kłamstw komuny, mimo zastraszania a także „nie istnienia” tego tematu – nie milczeli.
A propo’s Księdza, wiemy już bardzo dużo, prokurator Witkowski napisał książkę, Wojciech Sumliński też: „Kto go naprawdę zabił”, „Lobotomia 3.0”.
Jest co czytać …
Zanim prawda wyjdzie na wierzch, opowiadajmy dzieciom, młodym, by nie przyjmowali „na wiarę” oficjalnych bzdur z Procesu Toruńskiego.
To, że wielu ‚żyje w niewiedzy” nie zwalnia nas od szukania prawdy a następne pokolenia będą nam wdzięczne….
@HeluTek
Ty już dobrze wiesz… 😀
ProvoCatio 2 kwietnia 2017 o 01:26
Ty już dobrze wiesz…
Nic nie wiem i nie rozumiem wogle. Widzę tylko, że coś się zmieniło.
Atmosfera wokół Ciebie taka, jakby coś sie stało. :((
@ HeluTek
wyrwalim chwasta…. 🙂
@rk1
nie zauważyłem. nie ma w niej nic „niepoprawnego”
zakazanego, niewlasciwego.
Nie widzisz?
O tych rzeczach, o serwowanych publice kłamstwach często piszą w merdiach, w GW, GP….
Pytasz…
Odpowiadam „na Berdyczów”, z grzeczności 🙂
@cisza
”kłamstwa założycielskie” (trafne określenie) są najbardziej niebezpieczne, bo stanowią podwalinę
i niewyczerpywalną pożywkę do kontynuacji/produkcji kolejnych kłamstw. Najbardziej perfidną manipulacją jest mieszanie..kłamstwa i prawdy – dla niemyślących samodzielnie, to prawdziwy labirynt prowadzący zawsze na manowce..
@Q
Teraz tylko króciutko…”kłamstwa założycielskie” to nie moje określenie, tego trafnego terminu użył Wojciech Sumliński.
To gwoli prawdy.
Gdy wrócę, odpowiem szerzej.
Dzięki za komentarz 🙂
To ja, nim Pani wróci, z przyjemnością poczytam inne notki autorki ”cisza1” 🙂
Pozdrawiam 🙂
@Q
Najbardziej perfidną manipulacją jest mieszanie..kłamstwa i prawdy
To bardzo celna uwaga. Wielu fachowców od manipulacji pracuje nad taką mieszanką, nad takimi proporcjami prawdy i kłamstwa, by całość była strawna.
Gdyby bezczelnie serwowali same kłamstwa ( vide komuniści ), efektem byłby bunt.
„Półprawdy” zdobywają klientelę stopniowo, nie budząc u wielu naiwnych żadnych podejrzeń. A, gdy się pojawią serwują nową wersję.
Zacytuję ks. Jerzego:
„Tylko słów kłamstwa musi być dużo, bo kłamstwo jest detaliczne i sklepikarskie, zmienia się jak towar na półkach, musi być ciągle nowe, musi mieć wiele sług, którzy wedle programu nauczą się go na dziś, na jutro, na miesiąc.”
”na dziś, na jutro, na miesiąc” – fachowcom od manipulacji należy współczuć, że mają pełne ręce roboty ? :)))
A tak poważnie, to właśnie na tym opiera się ten nasz niedoskonały ‚padół łez’
dobro – zło
prawda – kłamstwo
…
@Q
Taki nasz los 🙂
Bogu dzięki mamy „lekarstwa” na niedoskonałości.
Po upadkach możemy wstawać i iść dalej 🙂
Najlepiej przemycić kłamstwo w przekazie w którym prawdy jest 90%. Ludzie wypowiadają różne twierdzenia, kwestie i oczywiście mylą się w różnych sprawach. Nie o tym jest mowa. Chodzi o preparowanie przekazu przez opiniotwórcze ośrodki i podawanie jak kroplówkę z ekranu czy papieru.
Pisałem o tym w wielu notkach na S24
http://piko.salon24.pl/421571,upior-dzienny-nocny-caloroczny
http://piko.salon24.pl/491741,o-organizatorskiej-roli-prasy-czyli-kundle-dziennikarskie
http://piko.salon24.pl/424695,merdia-ich-mac-czyli-o-baranach
@piko
Pomyśleć, że wielu nie wie, że są od lat okłamywani:)
Ignorancja?
Dzięki za linki